niedziela, 23 sierpnia 2015

DoItYourself #2: Lampa z Ikei!

Papierowe lampiony z Ikei to swego rodzaju "ikona" oświetlenia. Dla mnie kojarzy się z banałem i delikatnym pójściem na łatwiznę w wystroju swojego pokoju czy salonu. Niektóre wnętrza przyjmą ją z radością a w niektórych będzie przysłowiowym kwiatkiem przy kożuchu. Jedno jest pewne- drzemie w niej potencjał! To dzisiaj Wam pokażemy i mamy nadzieję, że zainspirujemy wszystkich do własnych eksperymentów. Wystarczy trochę kreatywności no i przede wszystkim chęci.


 Najpierw napiszę Wam co będziecie potrzebowali do stworzenia swojej własnej lampy:

1.  1x Papierowy abażur z Ikei.

2.  2x opakowania filcowych naklejek pod krzesła w różnej wielkości.

3.  Po jednej puszcze farby w spray'u w ulubionym kolorze (ja zdecydowałem się na tradycyjną czerń i biel).

4.  Stare gazety do malowania podkładek.

5.  Parę rękawiczek ochronych.

6. Doza cierpliwości.



(farby w spray'u dosyć brudzą dlatego koniecznie zaopatrzcie się w dobre rękawiczki i gazety aby ochronić podłogę przed "zagładą"!


Podkładki rozkładamy na gazetach i pokrywamy farbą. Ja zrobiłem to dwukrotnie ponieważ filc ciężko przyswaja nowy kolor. Całość zostawiamy na kilka godzin do całkowitego wyschnięcia. Najlepiej zrobić to w pomieszczeniu w którym jest dobry przepływ powietrza wtedy nasze filcowe kółka szybciej wyschną ;).




Lampę składamy za pomocą specjalnego stelaża umieszczonego w komplecie z abażurem i zawieszamy na sznurku czy innym kablu. Ja robiłem wszystko w dużym pomieszczeniu więc nie musiałem uważać na "rozbryzg" farby. Dobrze aby robić to na zewnątrz. Abażur równomiernie pokrywamy farbą (dla pewności 2-krotnie; podejrzewam, że każdy kolor inaczej się przyjmie na papierze) i zostawiamy do całkowitego wyschnięcia podobnie jak podkładki. 




Po ok. 4h całość wyschła (dodam, że był to jeden z cieplejszych dni ;) ) Wtedy możemy przystąpić do najciekawszego etapu czyli wyklejanki! Podkładki filcowe są umieszczone na specjalnych listkach z klejem. Jest on dosyć mocny więc powinien bez problemu trzymać nasze dekoracje na abażurze. Gdyby ktoś nie był jednak pewien to polecam klej Magik- najlepszy przyjaciel studenta architektury. 

Jak wyklejamy? To zależy tylko od Waszej wyobraźni! Ja stworzyłem coś w rodzaju fali schodzącej z dołu i góry lampy. Wyklejałem podkładki od największej do coraz mniejszej i powstał fajny efekt. Trzeba robić to z głową bo klej szybko chwyta papierowy abażur i po odklejeniu mogą powstać dziury!







 (wyklejanie jest na prawdę przyjemne! ja użyłem stonowanych kolorów ale połączenie białej lampy z niebieskimi czy czerwonymi kropkami również wyglądałoby interesująco. Najważniejsze to mieć na to pomysł bo bez niego możemy zepsuć ostateczny efekt a nasza praca pójdzie na marne)


A tak prezentuje się całość po podświetleniu! Nakładałem farbę nieregularnie przez co powstały na niej ciekawe smugi (efekt zamierzony dla ew. sceptyków). Abażur robi wrażenie szczególnie nocą. Myślę, że z powodzeniem może stanowić dekorację pokoju czy salonu nie szpecąc go, a dodając mu charakteru. No i najważniejsze, że jest zrobiony własnoręcznie! Warto wspomnieć, że Ola miała inną koncepcję dekoracji "ikeowskiej" lampy. Pokryła ją kapslami z piwa czy innych napojów za pomocą kleju na gorąco. To coś, co przypadnie do gustu szczególnie miłośnikom recyclingu! To jak? Zrobicie własną? ;)





6 komentarzy:

  1. Parę kropek i od razu nabiera charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pomysł, podoba mi się ta lampa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Falami jest OK! Wystraszyłam się, ze będzie caaaały w kropki, miliony chyba by ich poszło ;-)
    Taka wersja jest super :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje pomysłowości, efekt wygląda bardzo ciekawie. Kolejny przykład na to, że z każdej rzeczy dostępnej w zwykłej sieciówce, można zrobić coś własnego i oryginalnego. Gdzie lampa znajdzie swoje zastosowanie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no efekt fajny. Chciałbym zobaczyć jak to na ścianach wygląda. Od tego można sporządzić jakiś układ dekoracji na ścianach.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...