wtorek, 14 kwietnia 2015

Architecture: Katowice- dla odmiany!



Hasło, jakim od kilku miesięcy reklamuje się stolica Górnego Śląska, zyskało dla mnie ostatnio nowe znaczenie. Zawsze Katowice kojarzyły się dla mnie z typowo przemysłowym miastem, które dla przeciętnego turysty ma bardzo mało do zaoferowania (szczególnie pod względem estetycznym). Wystarczyła jedna wizyta w piękny, słoneczny dzień aby ta opinia odeszła w zapomnienie.

Najbardziej zaskoczyły mnie i Olę zielone ściany (którym poświęciliśmy już post na blogu TUTAJ) w centrum, które ożywiają typowo miejską przestrzeń i przełamują "betonowy las". Ciekawie ustawione wzdłuż torowisk stanowią dość dobry zamiennik dla parków (w Krakowie mamy okalające centrum Planty).






Dużą inwestycją miasta jest plac kwiatowy, który budzi ostatnio spore kontrowersje. Ja uważam, że to bardzo dobry projekt, którego uroki będzie można szczególnie docenić latem, gdy drzewa w pełni rozkwitną. Spora ilość ławek zapewnia miejsce do integracji mieszkańców i wygląda ciekawie pod względem samej ergonomii i formy. Drzew na placu jest 20, to egzotyczne surmie. Ławek jest kilkanaście, są z drewna i stali nierdzewnej, siedziska są też na schodach i klombach (w klomby wmontowano gniazdka elektryczne, możemy więc tu podładować laptopa). Pomimo wielu narzekań o braku spójności i ciekawego konceptu plac swoją rolę spełnia a powinniśmy bardziej doceniać przestrzeń publiczną, która jest estetyczna, nowa, i wychodzi naprzeciw naszym codziennym potrzebom. Przebudowa Rynku nadal trwa i czekamy na jej efekty! 


(tak wygląda to dzisiaj, na początku sezonu)

(a tak na wizualizacji, nocą)

Spodobały nam się też designerskie ławeczki porozrzucane w uliczkach. Dodają "oddechu" i podkreślają aspiracje władz miasta. No i miło usiąść na ławce bez strachu o swoje jasne ubranie ;)




(miasto zyskuje kolory!)

Katowicki Spodek, czyli klasyka sama w sobie, robi spore wrażenie; ten budynek zasługuje na osobny post i wnikliwą analizę Arch/tecture ale to co powstało obok niego to dopiero zaskoczenie! 
Międzynarodowe Centrum Konferencyjne. MCK nadaje się na praktycznie każde wydarzenie. W sali wielofunkcyjnej z ponad 8 tys. mkw., zmieści się nawet 12 tys. osób, można tu z powodzeniem organizować kongresy, konferencje. Nawet katowicki turniej tenisowy WTA był rozgrywany na terenie centrum! Kilka sali konferencyjnych, górne i dolne foyer, sala bankietowa na 800 miejsc. Nas zachwyciła sama bryła i połączona z budynkiem strefa zielona zaprojektowana bardzo w "naszych" klimatach. W słoneczny dzień mieszkańcy miasta relaksowali się na wzniesieniu czytając książki czy rozmawiając ze sobą. Jesteśmy bardzo na tak. Docelowo kierowaliśmy się w stronę Spodka a to co zobaczyliśmy obok bardzo przypadło nam do gustu. To kolejny dowód na to, że miasto się rozwija i inwestuje w dobrą architekturę (nie tylko samego budynku ale i krajobrazu).





Autorem prac projektowych dla MCK jest warszawska pracownia architektoniczna JEMS ARCHITEKCI Sp. z o.o.Gmach jest zamknięty w prostej, wyrazistej formie a głównym celem projektu było ciekawe wkomponowanie go w strefę Spodka. Założenie takie doprowadziło do uformowania gmachu, którego głównymi elementami kompozycyjnymi są dach (zielona dolina), wkomponowany w system terenowych skarp.




(zdjęcia wnętrz autorstwa Dziennika Zachodniego)

Postanowiłem podzielić post na dwie części. Jest jeszcze kilka inwestycji czy miejsc w Katowicach, którym warto się przyjrzeć bliżej. Czasami możemy pozytywnie się zaskoczyć i cieszymy się, że kolejne BlogInTalk (na które się wybieramy) odbędzie się właśnie tutaj. 

7 komentarzy:

  1. Mieszkam obok Katowic i w nich studiuję. Miasto zapewnia sporo rozrywki. Szczególnie lubię ulicę Mariacką, na której czas można spędzić w jednym z barów/klubów. Najlepszy widok na Katowice jest ze sky baru, który znajduje się tam, gdzie hotel cubus/altus. Jest cały przeszklony. W spodku byłam na MŚ w siatkówce. Niesamowite przeżycie.
    Moim ulubionym parkiem są trzy stawy. Można się przejechać na rolkach, specjalnie wyznaczoną do tego trasą.
    Pozdrawiam.
    Karmenss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następnym razem sprawdzimy opisane przez Ciebie miejsca ;) Dzięki!

      Usuń
  2. Katowice zmieniają się nie do poznania :) Moim faworytem jest siedziba NOSPR. Co do zielonych ścian, na razie mam mieszane uczucia...liczę, że w końcu porządnie zazielenią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My też się cieszymy, że kolejne BlogINtalk właśnie w Katowicach :)
    Ale nie miałam pojęcia o większości z opisanych przez Was rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście "dawno w mieście nie byłem", więc trzeba będzie zawitać i przekonać się osobiście jak opisane miejsca działają.
    Mariacka daje radę, choć nie wiem czy mieszkańcy tej ulicy bawią się równie dobrze jak ekipa na ulicy, ale to osobna historia.
    Zielone ściany zadaszeń na Rynku robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...