niedziela, 22 listopada 2015

Advice: Dawne koszmary wracają!



Tytuł delikatnie przewrotny, ale według mnie w punkt opisujący sytuację, którą teraz obserwujemy. Przede wszystkim tyczy się to wnętrz, ale jeśli rozbijemy je na mniejsze dziedziny, to również ceramikę, meble, grafikę czy oświetlenie. PRL-owskie klimaty są nam zdecydowanie bliższe, niż wcześniej. W przefiltrowanej wersji zaskakują i wnoszą powiew świeżości z nutą old-school'u. My z Olą co prawda nie wiemy jak to "było dawniej" i jedyne co nam zostaje to filmiki, zdjęcia i opowieści rodziców. Jednego jesteśmy pewni - czasy gdy na półkach sklepowych nic poza octem przeciętny klient nie był w stanie dostać inspirują coraz szersze grono projektantów! 

Dzisiejszy post to trochę przegląd tego, co na rynku jest dostępne. Te rzeczy mają duszę przeszłości, ale przez kreatywność autorów i trochę zabawy z ich strony zyskują nowy wydźwięk. Dajcie się porwać kilkanaście lat wstecz; gwarantujemy - będzie przyjemnie a być może wyłowicie gwiazdkowe prezenty dla swoich bliskich ;).

1. Kubki to banalny prezent? Teraz nikt z nas nie może tak powiedzieć!

MAMSAM to marka, która urzekła mnie od samego początku. Kubki inspirowane PRL-em ale również niemieckim designem lat 60-tych. Limitowane edycje podkreślają wyjątkowość produktu i stanowią jego wartość dodaną. 100% polskiego designu jest zawsze w cenie na Arch/tecture, a taki towarzysz porannej kawy, z logiem Warszawy inspirowanym czcionką Star Wars, byłby nieprzeceniony ;).




(odwiedź i kup na: http://mamsam.pl/


2. Agaf Design - uważam za ostatnie odkrycie. Obity garnuszek, który chyba każdy kojarzy z dzieciństwa (u mnie grzano w nim mleko) wraca w wersji ceramicznej. Jedni wyśmieją inni docenią, ale niewątpliwie jest to kolejna rzecz, którą dołączyłbym do swojej kolekcji! Sprawdźcie resztę propozycji tej marki. Ich kształty świetnie nawiązują do stylistyki nurtu opisywanego dzisiaj w poście. 


 (cała rodzina produktów: "Tak, jestem z ceramiki!")
(te kształty są niesamowite!)


3. Krzesło Kowalskich - czyli stworzony przez projektowe ikony PRL-u mebel, który doczekał się wskrzeszenia dzięki organizacji Nowy Model. To wspomnianemu małżeństwu zawdzięczamy m.in. meblościanki czy segmenty. Krzesło to mały sygnał, który dał zielone światło dla powrotu dawnych "koszmarów". Dzisiejsza świadomość napawa jednak optymizmem i to, co kiedyś straszyło dzisiaj stanowi modny dodatek. Forma projektu jest prosta, ale zachęca do odpoczynku a dodatkowo sklejka to jeden z moich ulubionych materiałów. Siedziałem osobiście - jest bardzo wygodnie!





4. Talerze ze stołu wędrują na ściany - tak, to bardzo popularna forma dekoracji, która również wróciła. U babci można nadal znaleźć podobne talerze, których główną funkcją była ozdoba kuchennej przestrzeni. Prosty motyw, a cieszył oko swoją kolorystyką i wyszukanymi wzorami. Obecnie wieszamy je również w salonie i nie koniecznie muszą pochodzić z jednego kompletu. Takie kompozycje to idealna opcja dla kolekcjonerów. W końcu wyłowić kolejne cudeńko na targu staroci to nie lada sukces. 





5. Boazeria - niektórym na samo słowo włosy dęba stają. Ale nie - obecnie boazeria to nie te brzydkie deski, polakierowane i przytłaczające od samego wejścia. Teraz drewno elegancko bielimy lub impregnujemy w inny sposób. Jakie są korzyści? Powstaje ciepłe wnętrze o przytulnej atmosferze, które pomoże w zimowe wieczory podczas tęsknoty za spacerami po lesie. Polecamy szczególnie w sypialni. 






6. Meblościanki - które osobiście wielbię. Być może to kwestia, że nie mam aż tak złych z nią skojarzeń i jest mi bardziej znana w wersji "po liftingu". Pomimo tego, to świetny mebel, który jest pojemny i wcale nie musi być toporny. IKEA czy inne popularne sieciówki sięgają po to rozwiązanie nadając mu lekkości poprzez witryny, fronty na wysoki połysk czy zdecydowane kolory. Uważniejsi pamiętają mój projekt, który totalnie utrzymałem w klimacie PRL-u; oczywiście nie mogło zabraknąć w nim tego kultowego mebla! 






7. Plakaty i grafiki wprowadzające kultowe teksty, budynki czy motywy do naszych wnętrz.

 Przeglądając katalogi coraz częściej możemy natknąć się na ścienne galerie, nadające pomieszczeniu animuszu swoją kolorystyką czy literniczą mnogością. 
 Jak wiecie również my, pod wpływem PRL-u, stworzyliśmy własne interpretacje tekstów z tamtego okresu. Propaganda była na swój sposób zabawna, ale niewątpliwie wyedukowała tamto pokolenie. Nasze plakaty to idealny prezent dla fanów zabawnych haseł. Kilka wersji kolorystycznych (w tym ulubiony musztardowy!) ozdobią ściany Waszych kuchni czy sypialni, skutecznie przestrzegając owady i Was ;) 

Aby nie być jednak samolubnym zachęcam do pogrzebania na portalach oferujących polski design. Znajdziecie tam na pewno coś dla siebie, a my obiecujemy w Nowym Roku kilka nowych, propagandowych haseł w "odkurzonej" wersji!






8. Lubisz DIY, ręczna robota sprawia Ci frajdę? W takim razie zapisz się na warsztaty tapicerskie i wygrzeb ze strychu stare, zakurzone krzesło. Tego typu inicjatywy są bardzo potrzebne, bo pokazują z jednej strony trudy tego fachu i podkreślają jak ponadczasowy jest design. 
Podczas "refreszingu" swojego siedziska byłem zaskoczony tym, jak użyte w jego wnętrzu materiały są trwałe i odporne pomimo upływu sporego kawałka czasu. Świetna zabawa i satysfakcja gwarantowana, a mebel będzie nam wdzięczny za drugie życie :)





// Warsztaty tapicerskie organizuje wiele placówek w największych miastach w Polsce; w Krakowie jest to Dom Dekor: https://www.facebook.com/DomDekor/?fref=ts

9. Wskrzeszone zakłady w Ćmielowie - zadłużone na początku XXI wieku, powróciły i robią furorę nawet poza granicami Polski. Najsłynniejsze produkty to ich oryginalne figurki, cieszące się uznaniem wśród kolekcjonerów porcelany na całym świecie. Każda sztuka jest wykonana ręcznie i w ten sam sposób dekorowana. Wysoka jakość w połączeniu z oryginalnym wzornictwem to cecha, która z pewnością je wyróżnia. Do każdej dostaniecie certyfikat autentyczności z indywidualnym numerem, datą powstania i nazwiskiem autora. 






Przykładów możemy mnożyć jeszcze kilkanaście, ale wspomnieliśmy o tych wg nas najistotniejszych. Stawiamy na rękodzieło i narodowe dziedzictwo. Może z wielu względów PRL nie jest dobrym tego przykładem ale uważam, że rzeczy z tamtego okresu cechowała prostota i wysoka jakość wykonania (szczególnie przekonałem się o tym zeskrobując lakier ze starego krzesła przez 4 h). Marzę o tym aby w Krakowie powstało miejsce poświęcone tym klimatom w 100%. Kawę wolę z ekspresu niż tzw. "plujkę" ale design zatacza koło na naszych oczach i interesująco byłoby skupić go w jednym miejscu. A Ty, który prezent wybierzesz dla bliskiej Ci osoby? 

2 komentarze:

  1. Dechy na jednej ścianie w sypialni i kubki ala emaliowane, a jednak ceramiczne - bombowe! :D
    Reszta do mnie przemawia mniej spektakularnie, ale jestem pewna, że znalazła swoich amatorów. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! Dla każdego coś miłego a trzeci stwierdzi, że klimaty PRL-u nie dla niego ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...