Design ma być zrównoważony i powtarza to każdy. Z troski o zasyp środowiska "śmieciami" szukamy dla nich nowych zastosowań, sposobów na przedłużenie ich życia. Dzieje się to zarówno w sieciówkach, wielkich markach wnętrzarskich, przestrzeni publicznej. Czym bardziej coś jest "eco friendly" tym chętniej to kupimy i nie ma w tym nic złego (pod warunkiem, że produkt faktycznie jest przyjazny środowisku). W projektowaniu coraz częściej korzystamy z euro palet, skrzynek, starych mebli dając im nowego ducha :). Poniżej możecie obejrzeć dwie restauracje, których aranżacje mocno zaskakują, tworząc ich wyjątkowy klimat. Tutaj też coś zostało przetworzone, odnowione, poddane recyclingowi.
Vakst to duńska restauracja serwująca dania oparte w zdecydowanej większości na warzywach. Zjemy tutaj zdrowo, mając wrażenie uczestnictwa w przygotowanym na wyjątkową okazję garden party. Duża, otwarta przestrzeń pozytywnie wpływa na atmosferę miejsca. Zwróćcie uwagę na wkomponowaną w środku szklarnię, do budowy której użyto starych ram okiennych. Większość mebli i elementów wyposażenia to rzeczy "przetworzone". Dzięki temu wnętrze zyskuje szlif surowości i naturalności. Dużo zieleni w betonowych i szklanych doniczkach połączone z lekko przypadkowym rozmieszczeniem poszczególnych elementów kojarzy się trochę z pracownią zapalonego ogrodnika, który za chwilę uraczy nas wyhodowanymi przez siebie specjałami.
_________________________________________________________________________________
Druga restauracja to również projekt od naszych północnych sąsiadów.
Jeżeli marzyliście kiedyś, aby zjeść w metalowym hangarze (?) informuję: teraz jest to możliwe! I nie zjecie byle jakiej pizzy, a pyszne dania kuchni fińskiej z lekkim, afrykańskim akcentem.
Menu "OX" jest o tyle istotne, że to właśnie w oparciu o nie powstało całe wnętrze. Joanna Laajisto wypytała kucharzy i na podstawie ich koncepcji miejsca wykreowała te zaskakujące przestrzenie. Pomimo użycia perforowanej blachy, kojarzącej się z dachem lub garażem, restauracja ma klimat! Ciekawa kombinacja drewna, metalu i ciepłego odcieniu marmuru w postaci stolików bardzo mnie zaskoczyła. Pozornie nie pasujące elementy złożyły się w spójną całość, która na małej przestrzeni jest w stanie przyjąć 39 gości. Interesujące jest również to, że panele mają właściwości wygłuszające, przez co projektantka nie musiała martwić się o akustykę "OX".
A Wy, w którym wnętrzu chętniej zjedlibyście niedzielny obiad? Dla mnie wygrywa pierwsza propozycja. Ten projekt jest bliższy memu sercu i swoją koncepcję opiera na podobnym pomyśle, który wykorzystałem w swojej pracy dyplomowej (motyw szklarni we wnętrzu). Na koniec zapowiem post o czeskim oświetleniu, którego historia zaintrygowała mnie podczas wykładu w ramach Wroclove Design 2016.
Artur
Wspaniałe miejsca, maja swój klimat i poprzez całą aranżacje są niepowtarzalne i unikatowe - rewelacja!!
OdpowiedzUsuńO to właśnie chodziło! Wyjątkowy klimat i zaskakujące rozwiązania wykorzystujące ponownie niektóre elementy ;).
UsuńMega :-)
OdpowiedzUsuń;) Dzięki. Zapraszam ponownie!
Usuńmnie się podobają wszelkiego rodzaju zastosowania euro palet. Można robić i stoliki i siedziska i półeczki, sam w domu z żoną już tego typu rzeczy porobiliśmy, teraz jesteśmy w trakcie malowania kompletu ogrodowego w tym stylu także ogólnie za przerabianiem staroci jestem zdecydowanie zaaaa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń