poniedziałek, 19 października 2015

Interiors: Ogrzej się jak Fin!



    W dzisiejszym poście o tym, jak się stylowo ogrzać. Wynaleźliśmy dla Was ciekawy przykład kreatywnego podejścia do tematu – niekoniecznie tradycyjnych – grzejników. Jak zapewne się już domyślacie, wybór nie musi być ograniczony do aluminiowych żeberek, które najchętniej zasłonilibyśmy szafą. 


To od początku

   Marka Purmo – bo o niej tu mowa - została założona w 1952 roku w niewielkiej fińskiej miejscowości o tej samej nazwie. Trzech wspólników, początkowo nakładem pracy własnych sześciu rąk, chciało stawić czoła zasadniczemu problemowi ich regionu, czyli niesprzyjającemu klimatowi mroźnej Skandynawii. W latach 70. Purmo-Produkt został przejęty przez Firmę Rettig Heating, który przeteleportował markę do ery zautomatyzowanej produkcji. Dziś produkowane są już nie tylko grzejniki łazienkowe, a produkcja przybrała światową skalę.
  



  




A więc jak się ogrzać w dobie designu?

   Warto zacząć od skorzystania z możliwości, jaką firmy z branży grzewczej oferują nieczęsto. Purmo bowiem, jak się okazuje, jest i naszym znajomym po fachu, odkąd na ich stronie wystartował ściśle wyspecjalizowany (ale i przyjazny dla laika) blog. O czym można tam zatem poczytać? Na przykład o rozwiązaniu w Polsce nadal nowatorskim, które w szczególności wpadło nam w oko. Mowa o wodnym ogrzewaniu ściennym, czyli metodzie ogrzania – lub tylko dogrzania – swojego gniazdka rodem z science-fiction. Skąd to skojarzenie? Chodzi o to, że ten rodzaj systemu, choć działa bardzo sprawnie i jest w stanie spełniać swoją funkcję nawet w dużych przestrzeniach, pozostaje całkowicie niewidoczny. Temperaturę w poszczególnych pokojach można dostosować do swoich potrzeb za pomocą umieszczonych na ścianach termostatów. Co bardzo ważne w naszych nie zawsze umiarkowanych klimatach, wodne ogrzewanie ścienne znajdzie zastosowanie także latem, przyjemnie chłodząc pomieszczenia. A całość – jak zapewnia nas Purmo – jest banalna w montażu i obsłudze.



 (genialnie wyprofilowane grzejniki z serii Delta wykonane są w najnowocześniejszej technologii spawania wiązką lasera)
(grzejnik Kos- jego prosta, minimalistyczna forma świetnie sprawdzi się w nowoczesnych wnętrzach!)




   Fajnych, inspirujących rozwiązań znajdziecie zresztą ogrom. W łazience najlepiej sprawdzają się klasyczne, eleganckie grzejniki z kolektorami poprzecznymi, których forma ułatwia wieszanie ręczników kąpielowych. Jesteście ludźmi z fantazją i chcecie poszaleć? To może Anafi, którego kolektory sprawiają wrażenie, jakby spływały w dół niczym fale wodospadu. Przyjemnie wiedzieć, że nie każdy stawia wyłącznie na technologię.


(wyszukana forma i duże wymiary grzejnika Anafi szczególnie dobrze sprawdzą się w nowoczesnych, dużych pomieszczeniach)

(seria Aura sprawdzi się świetnie we wnętrzach z dużymi przeszkleniami oraz tych w stylu loftowym; są małe ale cechują je wysokie parametry)


   Gdybyśmy sami mieli się na coś zdecydować, zwyciężyłaby chyba Aura Bench. Polecamy zerknąć, jak daleko zaszła ewolucja prostych kaloryferów. Zapomnijcie o zawijaniu się w koc w chłodne wieczory spędzane przed kolejnymi odcinkami „Wspaniałego stulecia”. Purmo połączyło dla Was grzejnik i – jak wskazuje sama nazwa produktu – ławeczkę. Kto idzie po poduszkę? Bo intro już się kończy.




   Jeżeli szukacie inspiracji na zimę, wpadnijcie koniecznie i rzućcie okiem – jest co oglądać. Po ciekawostki dostępne na rynku odsyłamy Was na wspomnianego już bloga, którego znajdziecie pod adresem www.purmosfera.pl. A spragnionych technicznych szczegółów kierujemy już wprost na polską wersję strony producenta – www.purmo.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...