W dzisiejszym poście o tym, jak się stylowo ogrzać.
Wynaleźliśmy dla Was ciekawy przykład kreatywnego podejścia do tematu –
niekoniecznie tradycyjnych – grzejników. Jak zapewne się już domyślacie, wybór
nie musi być ograniczony do aluminiowych żeberek, które najchętniej
zasłonilibyśmy szafą.
To od początku
Marka Purmo – bo o niej tu mowa - została założona w 1952
roku w niewielkiej fińskiej miejscowości o tej samej nazwie. Trzech wspólników,
początkowo nakładem pracy własnych sześciu rąk, chciało stawić czoła
zasadniczemu problemowi ich regionu, czyli niesprzyjającemu klimatowi mroźnej
Skandynawii. W latach 70. Purmo-Produkt został przejęty przez Firmę Rettig
Heating, który przeteleportował markę do ery zautomatyzowanej produkcji. Dziś produkowane
są już nie tylko grzejniki łazienkowe, a produkcja przybrała światową skalę.
A więc jak się ogrzać w dobie designu?
Warto zacząć od skorzystania z możliwości, jaką firmy z
branży grzewczej oferują nieczęsto. Purmo bowiem, jak się okazuje, jest i
naszym znajomym po fachu, odkąd na ich stronie wystartował ściśle
wyspecjalizowany (ale i przyjazny dla laika) blog. O czym można tam zatem
poczytać? Na przykład o rozwiązaniu w Polsce nadal nowatorskim, które w
szczególności wpadło nam w oko. Mowa o wodnym ogrzewaniu ściennym, czyli
metodzie ogrzania – lub tylko dogrzania – swojego gniazdka rodem z
science-fiction. Skąd to skojarzenie? Chodzi o to, że ten rodzaj systemu, choć
działa bardzo sprawnie i jest w stanie spełniać swoją funkcję nawet w dużych
przestrzeniach, pozostaje całkowicie niewidoczny. Temperaturę w poszczególnych
pokojach można dostosować do swoich potrzeb za pomocą umieszczonych na ścianach
termostatów. Co bardzo ważne w naszych nie zawsze umiarkowanych klimatach,
wodne ogrzewanie ścienne znajdzie zastosowanie także latem, przyjemnie chłodząc
pomieszczenia. A całość – jak zapewnia nas Purmo – jest banalna w montażu i
obsłudze.
(genialnie wyprofilowane grzejniki z serii Delta wykonane są w najnowocześniejszej technologii spawania wiązką lasera)
(grzejnik Kos- jego prosta, minimalistyczna forma świetnie sprawdzi się w nowoczesnych wnętrzach!)
Fajnych, inspirujących rozwiązań znajdziecie zresztą ogrom. W
łazience najlepiej sprawdzają się klasyczne, eleganckie grzejniki z kolektorami
poprzecznymi, których forma ułatwia wieszanie ręczników kąpielowych. Jesteście
ludźmi z fantazją i chcecie poszaleć? To może Anafi, którego kolektory
sprawiają wrażenie, jakby spływały w dół niczym fale wodospadu. Przyjemnie
wiedzieć, że nie każdy stawia wyłącznie na technologię.
(wyszukana forma i duże wymiary grzejnika Anafi szczególnie dobrze sprawdzą się w nowoczesnych, dużych pomieszczeniach)
(seria Aura sprawdzi się świetnie we wnętrzach z dużymi przeszkleniami oraz tych w stylu loftowym; są małe ale cechują je wysokie parametry)
Gdybyśmy sami mieli się na coś zdecydować, zwyciężyłaby
chyba Aura Bench. Polecamy zerknąć, jak daleko zaszła ewolucja prostych
kaloryferów. Zapomnijcie o zawijaniu się w koc w chłodne wieczory spędzane
przed kolejnymi odcinkami „Wspaniałego stulecia”. Purmo połączyło dla Was
grzejnik i – jak wskazuje sama nazwa produktu – ławeczkę. Kto idzie po
poduszkę? Bo intro już się kończy.
Jeżeli szukacie inspiracji na zimę, wpadnijcie koniecznie i
rzućcie okiem – jest co oglądać. Po ciekawostki dostępne na rynku odsyłamy Was
na wspomnianego już bloga, którego znajdziecie pod adresem www.purmosfera.pl. A
spragnionych technicznych szczegółów kierujemy już wprost na polską wersję
strony producenta – www.purmo.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz